Ważny temat   
Wolni od depresji
Dodano dnia 14.11.2016 08:46
Żyjemy w świecie, w którym bardzo wielu ludzi cierpi na depresję i trwa w ciągłym smutku. A przecież Jezus przyszedł, na ziemię, aby uwolnić człowieka ze wszystkich jego zniewoleń, uciemiężeń, w tym także z depresji. Święty Jan w swojej Ewangelii mówi o Jezusie: W Nim było życie (J 1,4). Jezus przyszedł po to, aby przenieść nam życie, radość i pokój. Bóg nie stworzył nas z depresją! Sam Jezus powiedział: Pokój zostawiam wam (J 14,27). W innym miejscu powiedział także: aby moja radość w was była i aby radość wasza była pełna (J 15,11). Jesteśmy powołani do tego, aby przeżywać pokój i radość Jezusa. Niestety, nie zauważamy tego w dzisiejszym świecie. Musimy więc zmierzyć się z tym problemem i zastanowić się: skąd bierze się depresja i jak się od niej uwolnić?

Spójrzmy najpierw na symptomy tej chorob. Wymienię tylko niektóre z nich, ponieważ o o innych można przeczytać w książce mojego autorstwa, zatytułowanej: Jak zwyciężyć depresję.

 

OBJAWY I PRZYCZYNY DEPRESJI

Depresja prowadzi do bezsenności. Osoby cierpiące na tę chorobę śpią mało i źle. Nie odpoczywają w czasie snu. Choroba ta przynosi ciągłe zmęczenie i niezadowolenie z siebie. Człowiek będący w depresji nie umie kochać. Jest ciągle smutny. Nie akceptuje siebie takim, jakim jest. Nie akceptuje także innych. Żyje w ciągłym niepokoju, lęku i bojaźni. Kto jest w depresji - nie umie życ we wspólnocie. Bardzo trudno takiej osobie rozmawiać i dyskutować z innymi. Skupia się głownie na sobie, jest egocentykiem.

 

Przyjrzyjmy się teraz niektórym przyczynom depresji. Główną z nich jest życie w grzechu. Grzech daje jedynie fałszywą radość, która nie trwa długo. Tam, gdzie nie ma Boga - nie może być radości i pokoju. Życie bez Boga prowadzi więc do depresji.

 

Depresja spowodowana jest także brakiem przebaczenia. Kiedy ktoś nienawidzi, nie czuje w sobie pokoju ani radości. Aby zwyciężyć nienawiść, wystarczy, byśmy tego chcieli i prosząc Boga o pomoc podjęli decyzję: "Decydują się wybaczyć. Nawet wtedy, gdy tego jeszcze nie czuję". I to wystarczy, by wyzdrowieć.

 

Inną przyczyną tej choroby jest pycha, przekonanie "jestem najlepszy ze wszystkich". Dochodzi do tego zadufanie: "kocham siebie samego, ale nie interesują mnie inni".

 

Powodem depresji może być także zło niezawinione albo wspomnienie zła, jakie uczyniliśmy w przeszłości lub którego doświadczylismy od innych.

 

Depresja może być spowodowana stratą bliskiej osoby, nieudanym małżeństwem czy narzeczeństwem. Także wtedy, gdy dziewczyna chce wyjść za mąż i nie znajduje nikogo, lub gdy chłopak nie może sobie znaleźć kandydatki na żonę. Są ciągle niespokojni, podenerwowani...

 

Inną przyczyną jest chciwość. Człowiek chciwy nigdy nie jest zadowolony, zawsze chce mieć więcej.

 

Przyczyną depresji jest także megalomania - kiedy ktoś nieustannie się czymś szczyci i chce, aby go chwalono. Gdy inni tego nie czynią, osoba taka denerwuje się, złości i wpada w depresję.

 

Cierpieć na depresję będzie również ktoś kto jest nieustannie z sobie niezadowolony (np. perfekcjonista) lub ciągle użala się nad sobą: "jestem chory, nieszczęśliwy, nie mogę już więcej".

 

Jak już wspomniałem, człowiek w depresji żyje w samotności i sam odrzuca towarzystwo innych. Wiele osób przychodzi do mnie i mówi: "Ojcze, w moim domu jestem sama, a bardzo chciałabym mieć kogoś do towarzystwa". Odpowiadam: "Nigdy nie jesteś sama. Jesteś z pięcioma osobami: Ojcem, Synem, Duchem Świętym, Maryją i z sobą samą". Jeżeli ktoś ma wiarę - nigdy nie pozostaje sam. Jeden ze świętych mówił: "Nigdy nie jestem sam wtedy, kiedy jestem sam". Święci wręcz chcieli pozostawać w samotności, ponieważ byli świadomi, że mają Boga w sobie i przy sobie!

 

U osób cierpiących na depresję może pojawić się gniew wobec Boga, dlatego, że nie dał im tego, co mają inni: pracę, dom; nie dal danej osobie męża lub żony. Za wszystko obwiniają Boga. A przecież On jest Ojcem, który nas kocha! Osoba pogrążona w depresji zaczyna występować także przeciwko innym ludziom, jest zawsze zagniewana i w niezgodzie ze wszystkimi.

 

Jest jeszcze jedna, bardzo poważna przyczyna depresji: zaangażowanie w okultyzm. Okultyzm jest skumulowaniem wszelkiego zła. Osoba zamieszana w okultyzm nigdy nie będzie spokojna, ponieważ "otworzyła drzwi" szatanowi, który przyszedł kraść, zabijać i niszczyć. Kto jest zamieszany w okultyzm - znajduje się pod wpływem złego ducha i z tego względu szczęśliwy być nie może.

 

Istnieje także problem nekromancji (kontaktów z umarłymi). Niektórzy rozmawiają z umarłymi, np. poprzez medium. Mówią potem: "Widziałem mojego dziadka, rozmawiałem z ojcem, z przyjacielem, który już umarł". To jest kłamstwo i oszustwo diabła. Zmarli nie rozmawiają - w ich imieniu "mówi" szatan, podszywając się pod zmarłego. Kto praktykuje takie kontakty, jest potępiony przez Słowo Boże. W Księdze Powtórzonego Prawa Pan mówi: Nie znajdzie się pośród ciebie nikt..., kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni (Pwt 18,10-12)


RATUNEK W JEZUSIE

Nie wystarczy przyznać: "Jestem w depresji". To zbyt łatwe. Trzeba sobie zadać pytanie: dlaczego? Osoby, które do nas przychodzą chciałyby uzyskać uwolnienie w jednej minucie. Kiedyś przyszła do mnie pewna pani i powiedziała: "Ojcze, niech mnie ojciec uzdrowi, jestem w depresji. Ale proszę to zrobić szybko, ponieważ czeka na mnie mąż". Rzeczywiście, jej mąż czekał na zewnątrz w samochodzie z włączonym silnikiem...

 

Uwolnienie z depresji polega na współpracy z Panem i nie przychodzi od razu, choć i tak może się zdarzyć. Zazwyczaj trzeba wytrwałej modlitwy. Ten kto pragnie uwolnienia - musi mieć dużo cierpliwości. I ten, który się modli o uwolnienie, także musi być cierpliwy, musi mieć czas.

 

Żeby uwolnić się od depresji, potrzeba dwóch osób, po pierwsze: specjalisty. Nie mówię tu o lekarzach ani o psychiatrach, ale o największym Specjaliście, który nazywa się: Jezus. To On uwalnia nas z depresji. Ile osób widziałem w moim domu modlitwy, które przychodziły pogrążone w depresji, smutku i żalu. Kiedy przyszły dwa, trzy razy, uczestnicząc w naszych mszach charyzmatycznych, uwolnienie następowało w sposób cudowny. Jezus je uzdrowił! Ale osoba, która chce być uzdrowiona z depresji, sama musi się poddać temu Specjaliście, wierząc, że Jezus jest największym Lekarzem i uzdrawia ze wszystkich chorób.

 

Drugą osobą jest sam chory, który musi współpracować z modlącym się za niego. Jezus powiedział: Jeżeli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza (J 7,37-38). Z serca osoby, która się modli, wytrysną strumienie żywej wody. Z własnego doświadczenia mogę zaświadczyć, że kiedy chorzy, nad którymi się modlimy, zostają uzdrowieni - później idą modlić się o uzdrowienie innych, bo chcą dzielić się z nimi swoją radością. Wtedy wszyscy pytają: "Jak to się stało, że jesteś taki zmieniony? Wziąłeś jakieś nadzwyczajne leki?" No cóż, psychiatra może uwolnić pacjenta od choroby, może uwolnić go od ciężaru, jaki ten człowiek nosi w sobie, ale nie jest w stanie wypełnić pourazowej pustki.

 

Jezus powiedział: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Jezus uzdrawia! Oczywiście może także uzdrowić poprzez lekarza, ale lekarz sam nie ma środków, by "dać" zdrowie - może posłużyć się lekarstwami, umocnić, dodać odwagi. Ludzie biorą lekarstwa uspokajające codziennie, ponieważ te lekarstwa nie dają uspokojenia na długo. Problem w tym, jak zapełnić pustkę, która pozostaje po wyleczonej przez lekarza chorobie. Kiedy Jezus uzdrawia - najpierw uwalnia nas od wszelkiego złą, a następnie pustkę, która w ten sposób powstała, napełnia swoją radością, pokojem i szczęściem. Przychodzi sam, a kiedy On przychodzi do nas - jesteśmy szczęśliwi tą radością, której nie może dać nam świat, radością, której nie znajdziemy ani w aptekach, ani w rozrywce. Dlatego warto Mu się powierzyć całkowicie i na zawsze...

 

ks. Serafino Falvo

Otwierany 2166 razy Źródło: adonai.pl Autor: ks. Serafino Falvo
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła