Ważny temat   
Prześladowców chrześcijan pokonamy tylko modlitwą
Dodano dnia 09.04.2015 10:47
"Świadectwo wierności Ewangelii wśród prześladowanych chrześcijan powoduje, że wielu muzułmanów zaczyna interesować się Ewangelią" - mówi ks.Tomasz Grzyb z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
             

Sytuacja prześladowanych chrześcijan na świecie naprawdę jest przerażająca. Jan Paweł II, Benedykt XVI, również obecny papież Franciszek wielokrotnie zwracali uwagę, że chrześcijanie są najbardzej prześladowaną religią na świecie. Jak podają źródła watykańskie, z powodu wiary co roku ginie ponad 105 tys. chrześcijan. Niestety światowe media podają niepełne informacje na temat ich sytuacji. Dowiadujemy się np, że gdzieś wybuchła bomba, czy że dokonano jakiegoś zamachu terrorystycznego, bez wyjaśnienia, że był to zamach na tle religijnym.

 

W wielu krajach gdzie chrześcijanie mają wpisany w dowód osobisty swoją religię, nie mogą dostać pracy. Obywatele Pakistanu, Iranu czy Syrii dlatego, że są chrześcijanami, stają się obywatelami niepożądanymi.

 

Duże znaczenie dla naszych prześladownych braci w wierze mają płynące z naszej strony gesty solidaryzacji oraz modlitwa. Myślę, że świadomość o narastajacym problemie prześladowania chrześcijan jest coraz większa. Coraz więcej osób włącza się w pomoc materialną, bo tym ludziom bardzo potrzebny jest dach nad głową czy wyżywienie. 

 

Cieszy mnie to, że ostatnio organizowanych jest coraz więcej inicjatyw modlitewnych w tych intencjach. Ale jak powiedział biskup Beniamin z Syrii: nie jesteście w stanie zaspokoić wszystkich naszych potrzeb, jednak to co możecie zrobić najcenniejszego, to dać nam ten impuls solidarności, że nasz los nie jest wam obojętny: że pamiętacie, że o nas mówicie, że za nas się modlicie.

 

Nie zgadzam się więc z coraz popularniejszymi opiniami, że właściwym rodzajem pomocy byłoby zbrojne zaangażowanie. Przemoc zawsze rodzi przemoc. W Nigerii oraz wielu krajach arabskich gdzie dokonywane są zamachy na chrześcijan, nie odpłacają się oni przemocą, ale ogranizują modlitwy za ofiary oraz za prześladowców. Ten przykład wierności Ewangelii, wierności przykazaniu miłości nieprzyjaciół powoduje to, że wielu muzułmanów zaczyna interesować się Ewangelią. Jeżeli skorzystamy z metod, którymi posługują się przeciwnicy chrześcijaństwa, stajemy po tej samej stronie.

 

Oczywiście, oczekujemy też bardziej zdecydowanych działań ze strony światowych organizacji - Parlamentu Europejskiego, ONZ, czy krajów Unii Europejskiej, zwłaszcza krajów tzw. Zachodu. Potrzeba również prawa, które będzie broniło chrześcijan.

Otwierany 2134 razy Źródło: fronda.pl Autor: Ks. Tomasz Grzyb
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła