Bóg się rodzi bez Boga
Dodano dnia 23.12.2021 08:16

W trakcie przygotowań do jasełek w szkole przyszedł jeden z moich uczniów z zapytaniem:
„Siostro, co będzie bardziej świąteczne: renifer czy aniołek?"
„Oczywiście aniołek." - odpowiedziałam - „Widziałeś kiedyś renifera przy żłóbku Jezusa?"
„Oj, Siostro... ale ja pytam co będzie bardziej świąteczne a nie bardziej religijne!"
Ech, ta religia. Ona się jakoś dziwnie wciska wszędzie i nawet świąt Bożego Narodzenia nie da nam spokojnie przeżyć przy naszym karpiu, mikołaju i choince. Takie piękne mamy te polskie tradycje. Tylko ten Pan Jezus jakoś wszystko psuje...
Nie wiem czemu mnie to nadal dziwi - przecież tak było od zawsze. W dzisiejszej Ewangelii czytaliśmy o narodzinach Jana Chrzciciela i o tym, że widząc cud przywrócenia mowy Zachariaszowi, „wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim". Kiedy narodził się Jezus już nikt prócz pasterzy i kilku przybyszów nie zauważył tego największego wydarzenia w historii ludzkości... Naprawdę dzisiaj z ogromną łatwością przychodzi nam świętowanie urodzin Jezusa bez cienia myśli o Nim samym. I możemy się tylko modlić, by za jakiś czas to świętowanie nie stało się zakazane. Jedna z moich sióstr Francuzek, widząc szopkę na ulicach Budapesztu, w pierwszej chwili pomyślała, że to jakiś zamach, bo takich rzeczy nie widzi się na ulicy...
Na naszej szkolnej wigilii miałam przyjemność poznać pastora Zbyszka od naszych braci baptystów. Mówił o tym, że podobnie jak proroctwa zapowiadały pierwsze przyjście Jezusa, tak proroctwa nadal zapowiadają Jego przyjście powtórne. Możemy się nie interesować wspominaniem wydarzeń sprzed lat, ale nie będziemy mogli pozostać obojętni, kiedy Jezus przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych. Ta rzeczywistość zastanie nas w jakimś punkcie i może ten czas Bożego Narodzenia jest dobrym momentem, żeby zobaczyć w jakim jestem teraz. I czy czasem wśród ferworu przygotowań i smażenia karpia nie zapomnieliśmy o tym co chcemy świętować.
Otwierany 863 razy
|
Źródło:
https://siostraewa.blog.deon.pl/
|
Autor: Ewa Bartosiewicz |
Do tej pory nikt nie komentował
|