Bądźmy czujni. Feministki ze Strajku Kobiet zapowiadają prowokacje podczas Mszy świętych
Dodano dnia 25.10.2020 09:19
Środowiska feministyczne zapowiedziały liczne protesty i manifestacje, które mają być agresywną odpowiedzią na wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. Katolicy powinni być szczególnie czujni w niedzielę, ponieważ aktywistki Strajku Kobiet zapowiadają prowokacje podczas Mszy świętych.
„Słowo na niedzielę" - to hasło feministycznego ugrupowania, opisujące zaplanowaną na niedzielę antykatolicką akcję. Aktywistki Strajku Kobiet zapowiadają, że przeprowadzą akcję wrzucania na tacę „banknotów", które przedstawiają feministyczne symbole. Katolicy powinni być jednak bardzo ostrożni i wyczuleni na inne prowokacje, które mogą mieć miejsce podczas niedzielnych Mszy świętych. Także w czasie powszechnego przyjmowania Komunii świętej na rękę, należy być czujnym, aby lewicowi aktywiście nie dopuścili się profanacji Ciała Pana Jezusa.
„Czytałyście pana Gądeckiego, biskupa? Jak cieszy się, że w Polsce będzie zakaz aborcji? Wiecie, jak cieszą się kościelni sadyści? Wiecie, jak jutro katofanatycy będą świętować zwycięstwo nad kobietami? Fakt legalizacji tortur?" - czytamy na facebookowej stronie feministycznej akcji. „Popsujmy im humory! Bo cieszą się przedwcześnie! Weź nasz banknot, idź do kościoła i wrzuć na tacę! Nie chcesz wchodzić do środka - przyklej plakat na zewnątrz! Chcesz/ możesz napisać/ powiedzieć/ zrobić coś innego - działaj!" - piszą feministki ze Strajku Kobiet.
Udział w lewicowej akcji zapowiedziało na Facebooku ponad 3 tys. osób. Zainteresowanych nią jest kolejne 9 tys. Na zagrożenie lewicowymi prowokacjami podczas Mszy świętych zwraca Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny. Podkreśla jednak, że ewentualne takie działanie środowisk feministycznych może podlegać karze grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2.
Warto dodać, że w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził niekonstytucyjność tzw. przesłanki eugenicznej, feministki zaplanowały kolejne wulgarne protesty. W niedzielę oprócz prowokacji w kościołach, lewicowe środowiska ponownie chcą wyjść na ulice miast, pomimo ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa.
Co ciekawe, dotychczas policja akceptowała protesty lewicowych aktywistów oraz środowisk feministycznych. W przeciwieństwie do protestów antycovidowych, które w sobotę były mocno ograniczane przez funkcjonariuszy, m.in. poprzez użycie środków przymusu bezpośredniego.
Otwierany 1022 razy
|
Źródło:
https://pch24.pl/
|
|
Do tej pory nikt nie komentował
|