
W Ustrzykach Dolnych po wielu staraniach stanęła czterometrowa figura archanioła Michała. Ma przypominać o walce dobra ze złem i obecności Boga w codziennym życiu. - Ludzie chcą schronić się pod skrzydłami strażnika Bieszczadów - mówi autor pomnika.
Miał być anioł, ale pierwszy stanął... diabeł
Figura pierwotnie miała stać przy wjeździe do Ustrzyk, ale zamiast niej kilka lat temu powstał tam pomnik... biesa, czyli diabła. Jego obecność uzasadniano legendą z XX wieku, która mówi, że od słowa "bies" pochodzi nazwa Bieszczad. Teraz figura św. Michała Archanioła, którego zadaniem jest walka z diabłem, stanęła pod sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej w Ustrzykach.
Pomysłodawcy projektu pisali o nim tak: "Św. Michał Archanioł od wieków pełni szczególną rolę w duchowości katolickiej jako obrońca wiary, stróż Kościoła oraz patron sprawiedliwości i prawdy. Jego postać symbolizuje walkę dobra ze złem, a także nieustającą opiekę nad wiernymi. Wierzymy, że pomnik św. Michała Archanioła stanie się nie tylko wyrazem naszej wiary, ale również istotnym elementem kulturowym i duchowym w przestrzeni całych Bieszczadów".
"W tych czasach ludzie szczególnie potrzebują ochrony przed złem"
Na odsłonięciu pomnika zgromadziło się liczne grono ludzi. "W tych czasach ludzie szczególnie potrzebują ochrony. Wojny, pandemie, morderstwa... Żyje się coraz niespokojniej. A postać św. Michała Archanioła zapewnia poczucie bezpieczeństwa, niebiańskiej ochrony" - skomentował to autor pomnika, Jacek Osadczuk.
Ogromna figura Michała Archanioła stanęła w sercu Bieszczad
Potężna figura świętego Michała Archanioła - Strażnika Bieszczadów stanęła na placu przy sanktuarium, w którym od ponad 50 lat posługują michalici. Pomysł wyszedł od Stowarzyszenia Ośrodek Myśli Prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Komańczy; i choć założona zbiórka nie zakończyła się sukcesem - z deklarowanych 120 tysięcy złotych zebrano nieco ponad 3000 zł, pomnik został wykonany, a 6 lipca poświęcony podczas uroczystości Wielkiego Odpustu Bieszczadzkiego. Odczytano wtedy także akt zawierzenia Bieszczad i wszystkich jego mieszkańców archaniołowi Michałowi.
Czy nazwa Bieszczady pochodzi od biesa?
A skąd wziął się pomysł, by na wjeździe do Ustrzyk Dolnych postawić pomnik biesa? To nawiązanie do współczesnej legendy opowiadającej historię o powstaniu nazwy regionu. Legendę stworzył Marian Hess, malarz i rzeźbiarz, który przez trzydzieści lat mieszkał w Dwerniku. Swój rzeźbiarski i malarski warsztat oparł właśnie na kanwie swojej opowieści o złym Biesie, który panował nad krainą i zmuszał do pomocy Czady - stworzone przez siebie duszki drzew dbające o przyrodę i dokuczające ludziom, skąd miała wziąć się nazwa "Bieszczady". Etymologicznie jednak nazwa "Bieszczady", znana o wiele dłużej niż legenda Hessa, ma pochodzić z niemieckiej gwary i oznaczać „przedział lub rozdział wód".
Otwierany 3 razy
|
Źródło:
deon.pl
|
|