Uśmiechnij się   
Uśmiech o poranku
Dodano dnia 07.11.2008 09:01
Siostra katechetka postanowiła jedną lekcję religii poświęcić świętym.
- jaki powinien być człowiek, Ŝeby pójść do Nieba? - zadaje pierwsze pytanie.
- Zmarły! - pada pierwsza odpowiedź. Siostra zaczyna więc inaczej:
- jakich znacie świętych, kochane dzieci?
- Wincenty Witos!
- No nie bardzo. Kościół nie ogłosił go świętym. Kto jeszcze zna jakiegoś
świętego?
- Święty Mikołaj!
Bardzo dobrze - uśmiechnęła się siostra i dodaje:
Myślę, Ŝe tego świętego lubią wszystkie nasze dzieci. Za co lubicie świętego
Mikołaja?
- Bo on wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię!
***
Pewien niedowiarek mówi do księdza: -
Chrześcijaństwo istnieje juŜ dwa tysiące lat, a ja nie widzę, by ludzie przez ten
czas choć trochę zmienili się na lepsze...
Na to ksiądz:
- Woda istnieje od miliardów lat, a niech pan się przyjrzy swojej szyi!
***
Na lekcji religii katecheta krzyczy na Jasia:
- Twój tatuś będzie miał przez ciebie siwe włosy!
Jasiu na to, jak gdyby nigdy nic:
- - Ale się będzie cieszył! Teraz jest łysy!
***
Uroczystość zaślubin. kapłan mówi do państwa młodych: "I pamiętajcie o tym,
co napisano w Biblii: Gdzie pójdziesz ty, tam i ja". Panna młoda nie moŜe
powstrzymać się od śmiechu: "Mój mąŜ jest listonoszem"
***
KrąŜyła plotka, Ŝe pewna zakonnica dokonuje niewiarogodnych cudów. PapieŜ
zlecił zbadanie tej sprawy św. Filipowi Neri. Po długiej podróŜy Święty dotarł
wreszcie do odległego klasztoru i poprosił o widzenie z zakonnicą. Kiedy
weszła do izby, ściągnął swe zabłocone buty i poprosił by je wyczyściła.
Zakonnica fuknęła wyniośle i obróciła się na pięcie. Św. Filip załoŜył buty i
wrócił zdać sprawę papieŜowi.
- Niech Wasza Świątobliwość nie wierzy tym plotkom - powiedział.
- Gdzie nie ma pokory nie moŜe być cudów.
***
Przewidując wizytę biskupa, Abba Makary udał się pewnego dnia na targ do
pobliskiej wioski. Nieufnie oglądał na straganie jakieś chude kurczaki, gdy
podszedł sprzedawca i powiedział mu na ucho:
- Kup jednego, abba ! MoŜesz mi ufać: sprowadzam je codziennie prosto z
Aleksandrii.
- Nie wątpię, bracie. Nie czynisz jednak słusznie pędząc je tu pieszo.
Otwierany 2873 razy Autor: admin


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła