Pomysły Pana Boga
Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On
wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego
praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego
panowaniu nie będzie końca.
Czasami gdy oglądam reklamy telewizyjne, jestem pełen podziwu dla
inteligencji i pomysłowości ich autorów. Muszą się nieźle natrudzić, aby
wymyślić coś takiego, co trafi do odbiorcy i przekona go. Nieraz
posługują się humorem, innym razem lubią nas wzruszać lub przerażać,
każą myśleć albo podają na tacy gotowe rozwiązania.
Pan Bóg też ma pomysły! Lubi zaskakiwać, szokować, śmieszyć! Trzeba
przyznać - jest w tym dobry. Noemu kazał wybudować wielką arkę w suchej
krainie, Mojżeszowi chodzić po dnie morza, Dawidowi, pastuszkowi owiec,
rządzić Izraelem, Chrzcicielowi wołać na pustkowiu. I po co to wszystko?
Aby dotrzeć do człowieka i przekonać go, że Bóg jest i kocha człowieka.
Jednak najdziwniejszym pomysłem Pana Boga było chyba wysłanie do Maryi
archanioła Gabriela z wiadomością, że zostanie matką Syna Bożego. Biedny
Gabriel! On sam musiał mieć nie lada kłopot ze zrozumieniem Bożego
planu, a co dopiero młodziutka dziewczyna z Nazaretu i my wszyscy?
W czasach, kiedy Bóg działał wielkie i efektowne cuda, przynosiły one
krótkotrwały skutek. Ludzie, mając słabą pamięć, szybko o nich
zapominali, negowali lub wyjaśniali po swojemu. Postanowił więc zrobić
coś po cichu, bez większego rozgłosu, jako dziecko przyjść na ziemię.
Czy był to dobry pomysł? Na pewno wbrew ludzkiej logice, ale św. Paweł w
liście do Rzymian przypomina nam dzisiaj, że to jedynie Bóg jest mądry.
On dobrze wiedział, co robi! Wiedział również, komu powierza tak
delikatną i ważną misję. Wiedział, że Maryja Go nie zawiedzie.
Zdumiewa postawa dziewczyny, która nie wykręca się przed Bogiem, jak
Mojżesz, i nie ucieka przed Nim, jak Jonasz. Mówi z prostotą: „Oto ja
służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa.” Jakby
wyglądał świat, gdyby każdy w taki sposób odpowiadał Bogu? Pewnie Bóg
nie musiałby już się tak trudzić i myśleć, w jaki sposób dotrzeć do
człowieka.
Otwierany 1706 razy
|
Źródło:
bosko.pl
|
Autor: Piotr Wyszyński SDB |