Ez 34,11-12.15-17; 1 Kor 15,20-26.28; Mt 25,31-46
Chwała „najmniejszego z braci"
Manoach wraz z żoną przeżyli spotkanie z aniołem Pana (Sdz 13,1-24). Anioł przyszedł z dobrą nowiną, Jego oblicze było pełne dostojeństwa, nie objawił swojego tajemniczego Imienia, a w chwili kiedy płomień trawił ofiarę złożoną Bogu przez małżonków - anioł wstąpił w ogień i wraz z płomieniem uniósł się w niebo. Oboje padli na twarz i sądzili ze umrą, bo zobaczyli Boga. Św. Jan w Apokalipsie opisuje wizję nieba, w której dane mu był zobaczyć „miriady miriad" aniołów i świętych oddających donośnym głosem cześć zasiadającemu na tronie Barankowi - Jezusowi Chrystusowi (Ap 5,11-12). Przyjdzie taki dzień kiedy wszyscy zobaczymy wszystkich aniołów razem, z twarzami pełnymi dostojeństwa skierowanymi ku Temu, który zasiądzie na tronie. To dla nas teraz niepojęty widok: „Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały" (Mt 25,31). Jak dostojne oblicze będzie miał Król Aniołów i Król całego stworzenia? Ale będzie jeszcze więcej zaskakujących spraw. Okaże się, że Chrystus Król był cały czas miedzy nami - nierozpoznany.
Nierozpoznany zarówno przez tych, którzy Mu służyli jak przez tych, którzy Go odtrącili...
„Zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie? (Mt 25,37-39).
„Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?"(Mt 25,44).
„...odczuł głód" (Łk 4,2); „...nawet na posiłek nie mieli czasu" (Mk 6,31)
Jezus, najmniejszy brat, był głodny - nie miał czasu na odpoczynek i jedzenie, rozumie głodnych i nie tylko jest z Nimi, ale jest w głodnych nadal.
„Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni. Było to około szóstej godziny (południe). Nadeszła [tam] kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić!» (J4,2); „Pragnę..." (J19,28)
Jezus, najmniejszy brat, był spragniony, a napojony octem wie co to znaczy mieć pragnienie i pragnienia, dlatego jest ze spragnionymi.
„Słowo... Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli" (J 1,11); „Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie" (J5,42)
Jezus, najmniejszy brat, był przybyszem i nie wszędzie i nie przez wszystkich był przyjęty - rozumie wyrzuconych ze swojego domu, miejsca bezpiecznego życia „gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę" (J 19,23)
Jezus, najmniejszy brat, był nagi na krzyżu i tak na oczach ludzi umierał. Rozumie, co to znaczy zabrać komuś szatę, zostawić nagim.
„Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go..." (J18,12)
Jezus, najmniejszy brat, był w więzieniu, w noc przed męką, bardzo pobity wcześniej na przesłuchaniu, rozumie każdego więźnia, pozbawionego wolności, głosu Chwała Jezusa Chrystusa, Króla, „najmniejszego z braci" (Mt 25,40), dostępna jest i zarazem zakryta dla nas teraz. Oddajemy Mu cześć lub odmawiamy Mu czci, w nieskończonych codziennych sytuacjach, których wszyscy jesteśmy uczestnikami.
On sam „na końcu przeczyta to, co my dobrowolnie napisaliśmy. Uprzedza nas o tym sugestywnym przedstawieniu scenicznym, by nam otworzyć oczy na to, co czynimy teraz... odsyła nas od przyszłości do teraźniejszości" (o. S. Fausti SI). Chwała najmniejszego z braci TERAZ JEST powiększana i przez nas pomniejszana. Możemy w niej chodzić i rozgłaszać ją przez miłosierdzie, które jest ja szata Króla i Jego poddanych, jest jak odbicie Jego istoty w poranionym świecie, jest jak światło, które podziwiają wszyscy aniołowie widząc w nim Twarz Króla królów.
Andrzej Prugar OFMConv
Otwierany 1266 razy
|
Źródło:
katolik.pl
|
Autor: Andrzej Prugar OFMConv |