Niedzielne kazanie   
XXVIII Niedziela Zwykła, rok B 14 października 2018 r.
Dodano dnia 14.10.2018 14:05

Mdr 7,7-11; Hbr 4,12-13; Mk 10,17-30
______________________________________

Panie, naucz nas... liczyć

Siedemdziesiąt lub osiemdziesiąt, to liczba lat, o której mówi autor Psalmu 90, w której przeważnie zawiera się miara naszego życia. Zaczyna więc modlić się i prosić Boga o pomoc, aby nauczyć się mądrze korzystać z krótkiego życia, bo kolejne dni i lata szybko mijają my zaś odlatujemy (por. Ps 90, 10). Tak będą się modlić wszyscy, którzy przyjdą na Mszę św. w kolejna niedzielę października: „Naucz nas liczyć dni nasze, byśmy zdobyli mądrość serca" (por. Ps 90, 12).
Człowiek, czyli każdy z nas, uczy się, a nawet jest do tego poniekąd przymuszany, szybko przeliczać wartość rzeczy, walutę, ilość kalorii, opłacalność każdego kroku i wiele tym podobnych rzeczy. Przeważnie więc mamy czegoś za dużo, albo za mało, za krótko albo za długo... Można się zapytać, a kiedy będzie „w sam raz"? Wydaje się, że dopiero po szczerej modlitwie, przez nią bowiem przychodzi zrozumienie, jak na Salomona: „Modliłem się i dano mi zrozumienie... przyszedł na mnie duch mądrości. Przeniosłem ją nad berła i trony i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa... Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność. (Mdr 7,7-11). Istnieje więc coś bardziej cennego niż „tron i berło" czyli władza, niż bogactwa i myślenie o nim, niż zdrowie: ilość kilogramów, harmonia ciała zdobyta zbyt wielką ilością godzin ćwiczeń. Czy więc nie tracimy zbyt wiele w tak krótkim czasie życia? A ile możemy zyskać świadomi znikomości dni, które zostały, modląc się, by stały się one najlepsze - mądrością nasycone?
„Pewien młody człowiek..." (Mk 10,17-30) umiał liczyć, ale czy było to mądre liczenie? Przeliczył swoje dobra i nie opłacało mu się pójść za Jezusem, choć prosił o doskonałość. Nie widział jej w dziesięciu przykazaniach, które zachowywał. Jest podobny do św. Pawła, który do nawrócenia, uważał się za człowieka nienagannego, zachowywał bowiem Prawo. Można powiedzieć, że młody człowiek z Ewangelii posiadał wiele dóbr i posiadł też nienaganność. Posiadanie rzeczy i posiadanie nienaganności zaspokoją nasze potrzeby, wiele potrzeb, „ale nie potrzebę jaką my jesteśmy" (o. S. Fausti). Potrzeba było „jeszcze jednego". Dziesiątka jest większa od jedynki, ale w rachunku, którego uczy Jezus ta jedynka to „coś więcej". Jeden jest Dobry i tylko ten Jeden może „spojrzeć z miłością" i sprawić, że jedyna potrzeba - kochania i bycia kochanym zaspokoi serce człowieka, który sam z siebie chce zawsze jakoś kupić miłość.
Tym właśnie jest istota modlitewnego spotkania z Jezusem - spojrzenie miłości, dialog miłości, nieprzedkładanie nienaganności ponad miłość. Bezinteresowność spotkania z Panem sprawia, iż człowiek może i chce dzielić się wszystkim ze względu na Boga, nie chce mieć już więcej niż „to jedno", nic bardziej niż „to jedno". Właśnie „to jedno" może znaleźć człowiek w spojrzeniu i rozmowie z Tym, który ma wszystko. Dlaczego więc młody człowiek pozostał z cyframi świata, z nienagannością wynikająca z dziesięciu słów Boga, zamiast jedynego i nieskończenie bogatego i uwalniającego spojrzenia Pana? Św. Marek odpowiada - „miał wiele posiadłości". Czy można kochać pieniądze bardziej ponad spojrzenie miłości? A czy musi się jedno z drugim wykluczać? Czy naprawdę trzeba wszystkiego się wyrzec i przestać liczyć pieniądze, które przecież są niezbędne dziś do życia? „Nie bogactwo należy niszczyć, ale namiętności duszy, które nie pozwalają, abyśmy w sposób właściwy posługiwali się tym, co posiadamy" (Klemens Aleksandryjski + ok. 212 r).
Człowiek przed obliczem Jezusa i Jego Słowa zaczyna inaczej liczyć, jest w stanie modlitwy czyli miłości, staje się mądry, już nie liczy na siebie, na swoje bogactwa, nie na swoją nienaganność; liczy i chętnie daje co może, opuszcza z miłości dobra i przekracza swoją doskonałość, zapobiegliwość; im więcej daje i dzieli się tym co ma - więcej ma, może nie tu na ziemi, ale na pewno w niebie, rozumie, że „sam się nie zbawi", ale Bóg może to uczynić, „nie za żadne pieniądze" „za dziesięć przykazań", ale za jedno spojrzenie, dzięki któremu każdy w jego sercu zaczyna się liczyć i staje się bezcenny.
Andrzej Prugar OFMConv

Otwierany 2244 razy Źródło: katolik.pl Autor: Andrzej Prugar OFMConv
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła