Niedzielne kazanie   
XXIX Niedziela Zwykła, rok A
Dodano dnia 29.10.2023 19:19
Iz 45,1.4-6; 1 Tes 1,1-5; Mt 22,15-21

Co się Bogu ode mnie należy?

"Z wiarą pochylamy się nad Słowem, które dziś Bóg do nas kieruje. To nie przypadek, że usłyszeliśmy ten fragment z 22 rozdziału Ewangelii według św. Mateusza. To Słowo dla każdego z nas na dziś.

 

Może warto przypomnieć sobie, że przed dwoma tygodniami usłyszeliśmy przypowieść o przewrotnych rolnikach, którzy nie chcieli oddać gospodarzowi należących do niego (należnych mu) plonów. Nie tylko nie chcieli oddać, ale też brutalnie, nieludzko potraktowali służących wysłanych przez gospodarza. Jednych pobili, innych zabili. Uśmiercili także syna. A przed tygodniem słuchaliśmy Ewangelii o zaproszonych na ucztę, którzy nie przyjęli zaproszenia; i niektórzy z nich postąpili podobnie jak owi rolnicy.

 

Dlaczego warto to przypomnieć? Otóż ewangelista Mateusz zanotował, że arcykapłani i faryzeusze, słuchając tych przypowieści Jezusa poznali, że o nich mówi. Poczuli, że słowo wypowiedziane przez Jezusa trafiło „w dziesiątkę", że Jezus poznał się na nich. Poczuli się wezwani do trudnego zadania zmiany myślenia i postępowania; a oni nie mieli zamiaru się zmieniać. I dlatego chcieli wyciszyć słowo Boga, starali się pochwycić Jezusa w mowie, pochwycić Jezusa na jakiejś niefortunnej wypowiedzi, i zniszczyć Go. Ale nie wprost. Oni chcieli uczynić to tak „po cichutku", „w białych rękawiczkach". Bali się tłumu, który uważał Jezusa za proroka - za proroka, czyli za kogoś kto Boga reprezentuje wobec ludzi, kto ukazuje wolę Boga.

 

Problem płacenia podatku na rzecz Rzymian, płacenia podatku na rzecz okupanta, który przedstawili Mu do rozwiązania, aczkolwiek poważny, był tylko zasłoną dymną, żeby nie podejmować tego co trudne i pozbyć się głoszącego niewygodne słowa proroka. Pozbyć się Go rękami okupanta. A do zarzutu - kłamliwego zarzutu - odwodzenia od płacenia podatków odwołano się później w czasie procesu Jezusa: „...poprowadzili Go przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: «Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza - Króla»" (Łk 23,1b-2).

 

Jezus przejrzał ich przewrotność: „Dlaczego wystawiacie Mnie na próbę?". On, który „wie co się w człowieku kryje", który „z daleka spostrzega moje myśli", wie kiedy wystawiam go na próbę, kiedy zachowuję się jak obłudnik pragnący się wykręcić od podjęcia wezwania do zmiany myślenia i działania. Jakie słowo Jezusa chciałbym wyciszyć? Jakiego zdania z Ewangelii wołałbym nie słyszeć? Przed jakim słowem Boga, przykazaniem Jego czy Kościoła uciekam?

 

Jednym zdaniem Jezus rozwiązał postawiony problem: „Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara..." i poszedł jeszcze dalej: „...a Bogu [oddajcie] to, co należy do Boga". W tym zdaniu jakby chciał powiedzieć faryzeuszom: „waszym prawdziwym problemem nie jest kwestia płacenia podatku, nie jest kwestia tego, co macie dać lub nie cesarzowi rzymskiemu. Palący i nie cierpiący zwłoki problem to kwestia tego, co macie dać Bogu. Tak naprawdę to od tego problemu uciekacie".

 

„Oddajcie Bogu to, co należy do Boga". Cóż mogę oddać Bogu? Przecież „do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia, świat cały i jego mieszkańcy" (Ps 24), „szczyty gór do Niego należą. Jego własnością jest morze, które sam stworzył i ziemia, którą ulepiły Jego ręce" (Ps 95). Do Izraelitów - ludu Starego Przymierza - Bóg mówił: „Ja jestem Bogiem, twoim Bogiem. Nie oskarżam cię za twoje ofiary, bo twe całopalenia zawsze sa przede Mną. Nie przyjmę cielca z twego domu ani kozłów ze stad twoich, bo do Mnie należy cała zwierzyna w lasach, tysiące zwierząt na moich górach. Znam wszystkie ptaki na niebie, moim jest wszystko, co porusza się na polach. Gdybym był głodny nie mówiłbym ci o tym, bo do Mnie świat należy i wszystko, co go napełnia. ... Składaj Bogu, ofiarę dziękczynną, spełnij swoje śluby wobec najwyższego" (Ps 50). A w usta Jezusa, przychodzącego na świat Syna Bożego, autor listu do Hebrajczyków wkłada słowa: „Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę - w zwoju księgi napisano o Mnie - abym spełniał wolę Twoją, Boże" (Hbr 10, 5-10). Oddać Bogu wszystko, sprawić by to, co od Niego pochodzi, na Jego chwałę żyło i na Jego cześć funkcjonowało - to jeszcze za mało. Ja mam żyć na Jego chwałę, ja mam funkcjonować zgodnie z Jego wolą, wypełniając zadanie jakie mi wyznaczył, żyjąc na serio swoim powołaniem.

 

„Oddajcie Bogu to, co należy do Boga". Wszystko, każdy czas, każde miejsce, każda rzecz, jest własnością Boga. A jednak Bóg pewne chwile dziejowe, niektóre miejsca, pewne rzeczy - powiedzmy - „wyróżnia", „wybiera". Czyni to, aby w tych miejscach, w tych chwilach ludzie w sposób szczególny doświadczali Jego obecności i Jego łaski. Przed dwoma tysiącami lat ludzie z Palestyny, konkretnego kraju, przeżywali ten szczególny czas trzydziestu trzech lat życia i działalności Jezusa. Bóg wybrał czas i miejsce zwyczajne, wybrał naród nieznaczący i nieliczny, naród pod okupacją. Pozostanie tajemnicą dlaczego tak wybrał?

 

Wszyscy - każdy z nas - należymy do Niego. A jednak Bóg niektórych wybiera w szczególny sposób. I ten wybór pozostaje wielką tajemnicą: dlaczego właśnie tę osobę wybrał? Dlaczego mnie powołał do życia w zakonie? Dlaczego ciebie powołał do życia w małżeństwie albo w samotności? Dlaczego siostra X znalazła się w zgromadzeniu Y? Dlaczego konkretnego młodego człowieka powołuje do kapłaństwa, a innego pociąga do tego, by opuścił ojczyznę wyjeżdżając na misje? - jeszcze wiele „dlaczego" mogłoby się pojawić.

 

Tajemnica Bożego wyboru. Zmarły przed kilku laty wietnamski kard. Francois Xavier Nguyen van Thuan, który trzynaście lat swego życia spędził w więzieniu, z czego dziewięć w ścisłej izolacji, zastanawiając się nad rodowodem Jezusa stwierdził, że to co zadziwia w jego lekturze to tajemnica powołania, tajemnica wyboru ze strony Boga, wyboru bezinteresownego i pełnego miłości, wyboru niezrozumiałego według paramentów rozumowych, wyboru niekiedy niemal gorszącego. Abraham zamiast wybrać na dziedzica pierworodnego Izmaela, syna niewolnicy Hagar, wybiera swego drugiego syna, Izaaka - syna swej żony Sary. Izaak chciał pobłogosławić swego pierworodnego syna Ezawa, ale ostatecznie - zgodnie z tajemniczym wyborem Bożym - pobłogosławił Jakuba (dopuścił Bóg i to, że Jakub podstępem uzyskał błogosławieństwo). Jakub zaś miał dwunastu synów. I tu czeka nas niespodzianka. W rodowodzie Jezusa nie pojawia się ani pierworodny, ani drugi w kolejności, ani trzeci, ani nawet najmłodszy i umiłowany syn Jakuba, Józef sprzedany do Egiptu. To Juda - czwarty syn Jakuba - jest tym, którego wymienia rodowód Jezusa. Dziwić może, że wybór padł na tego, który razem z braćmi był odpowiedzialny za sprzedaż Józefa. Tajemnica wyboru przodków Jezusa. Ale też tajemnica powołania na apostołów rybaków Szymona i Andrzeja, celnika Mateusza, Szawła z Tarsu, itd. itd. Aż do dnia dzisiejszego Bóg nie przestaje zaskakiwać powołując osoby do szczególnego naśladowania Go na drodze rad ewangelicznych, na drodze życia zakonnego czy posługi kapłańskiej.

 

Wszyscy, jak tu stoimy, należymy do Niego. Wszyscy jesteśmy wezwani, by pełnić Jego wolę, by dążyć do świętości pośród naszej codzienności. Ale każdy jest wezwany, powołany, czynić to w sposób jedyny, niepowtarzalny. Co się Bogu ode mnie należy? Co się Bogu należy, ode mnie księdza, siostry zakonnej, matki, męża, żony, ojca, osoby samotnej, kogoś kto decyzję o pójściu drogą konkretnego powołania ma już za sobą?

 

„Oddajcie Bogu to, co należy do Boga". Jednemu te słowa przypominają, że niedziela to dzień Pana, że ten dzień należy do Boga; innemu, że nie tylko niedziela ale i cały tydzień należy do Boga. Dla kogoś zdanie z dzisiejszej Ewangelii to bodziec, by odkryć na nowo i uszanować kościół - miejsce oddane Bogu, dla innego wezwanie do poszanowania przyrody, troski o środowisko naturalne, troski wyrażającej się w drobiazgach. Mogą te słowa być przypomnieniem, że Bóg winien być absolutnie pierwszy, że Jego słowo ma najwyższą wartość, większą niż słowo jakiejkolwiek władzy; że On jest naszym Bogiem, my jesteśmy Jego ludem - należymy do Niego. On nas wezwał, a my przyszliśmy do Niego.

 

„Co się Bogu ode mnie należy". Stawiam sobie to pytanie w niedzielę misyjną. Stawiam je przywołując również tych, którzy decyzję o pójściu drogą konkretnego powołania jeszcze nie podjęli. I świadomie używam słów „decyzja o pójściu drogą konkretnego powołania", a nie słów „decyzja wyboru drogi powołania". Bo inicjatywa należy do Boga, bo wyboru dokonuje najpierw Bóg. Człowiek odpowiada na wybór, my odczytujemy, odszyfrowujemy pragnienie Boga względem nas. I to, o czym mówimy np. „wybieram drogę powołania zakonnego", tak naprawdę stanowi odpowiedź na wybór Boga, decyzję pójścia za Nim czy do Niego konkretną drogą. „Jezus przywołał tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego" (Mk 3, 13). Powołanie jest darem Bożej łaski. Nie jest prawem przysługującym człowiekowi. Nie mogę rościć sobie prawa np. do kapłaństwa: „Jezus przywołał tych, których sam chciał". I podejmuję wolną, spontaniczną decyzję człowieka, który przychodzi, który oddaje swe życie Jezusowi, który idąc za Jezusem ryzykuje stracić swe życie: „przyszli do Niego". Zaproszenie „Chodź za Mną" wystawia na próbę wielkoduszności, próbę ofiary, poświęcenia. Co się Bogu ode mnie należy? Jaka odpowiedź będzie stanowiła odpowiedź na głębokie pragnienie szczęścia zapisane w moim sercu, głębokie pragnienie szczęścia dla mnie ze strony Boga.

 

Jezus pomoże ci dać dobrą odpowiedź, jeśli będziesz miał czas i odwagę porozmawiać z Nim. Może w czasie spotkania z Jezusem, żeby uniknąć dotknięcia sedna sprawy, będziesz przedstawiał/a jakiś problem podobny do owej kwestii płacenia podatku cesarzowi. On znając Ciebie, Twe serce, najgłębsze twoje pragnienia, ukaże Ci „nie-ziemską" perspektywę, ukaże ci nowe horyzonty.

 

ks. Piotr Szyrszeń SDS

Otwierany 266 razy Źródło: katolik.pl Autor: ks. Piotr Szyrszeń SDS
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła