Upośledzenie wzroku niewątpliwie jest wielkim nieszczęściem, ale upośledzenie słuchu i mowy także jest sytuacją niełatwą. Specjaliści uważają, że dzięki zdolności słyszenia mamy większość informacji o świecie, więcej niż dzięki wzrokowi. Upośledzenie tego zmysłu powoduje, że człowiek jest mniej sprawny intelektualnie. Słuch i mowa są podstawą do wzajemnej komunikacji, bez tych zmysłów komunikacja jest utrudniona człowiek jest zamknięty w swoim świecie.
W ogóle słuch i mowa służą do dialogu między ludźmi, bez nich dialog jest niemożliwy, albo bardzo utrudniony. Spotkanie człowieka z człowiekiem ma charakter dialogiczny jak nauczał Józef Tischner. Mowa służy do przekazywania informacji o świecie, ludzie dzięki niej dzielą się swoimi spostrzeżeniami.
Oprócz przekazu informacji o świecie mową ukazujemy nasze myśli czyli nasze życie wewnętrzne. Gdybyśmy nie mieli mowy nie sposób by wyrazić wiele naszych przeżyć i myśli. Mową prezentujemy także siebie jak w teatrze, chcemy się pokazać z jak najlepszej strony. Słowa także wyrażają nasz stosunek do drugiego człowieka. Słowem możemy kogoś wtrącić do piekła przeżyć psychicznych, ale także słowem możemy to piekło zamknąć. Mowa ma bowiem swoją moc, albo w słuchaczu tworzy pozytywne przeżycia, albo negatywne.
Słuchanie jest także procesem złożonym. Ludzie czasami słyszą ale nie słuchają, zbyt mocno swą zajęci własnymi myślami i sprawami. Nie słyszą więc rzeczy najważniejszych jakie chcą im czasem inni przekazać. Słuchanie wymaga wysiłku. Uważa się, że uważne słuchanie wymaga więcej wysiłku niż mówienie, dlatego studenci mają prawo być bardziej zmęczeni niż profesor. Słuchanie wymaga rozumienia słów a także rozumienia tego, kto mówi, wtedy mamy do czynienia z pełnym zrozumieniem. Z takim zrozumieniem mamy rzadko do czynienia. Jest wierz Bogumiły Konstancji Załęskiej pt „Dlaczego?"
Nikt nie chce słuchać
O cierpieniu
Niewielu chce słuchać
O zbawieniu
Mało kto chce słuchać
O nieszczęśliwej miłości
Wszyscy chcą słuchać
O nawet nierealnych
Szczęściu, zdrowiu
I materialnej pomyślności."
Prawdą jest, że nie wszystko lubimy słuchać pewne prawdy są dla nas niewygodne, wolimy ich nie słyszeć. W Ewangelii św. Marka jest opisana scena w której Jezus leczy głuchoniemego, ma ona sens bardzo głęboki, bo także symboliczny. Nasz słuch wymaga także wyleczenia byśmy słyszeli to co ważne, a nie tylko to co nam wygodne. Nasz język wymaga uzdrowienia byśmy zawsze podnosili innych na duchu, a nie poniżali ich.
Rafał Masarczyk SDS