Niedzielne kazanie   
XVI Niedziela Zwykła, rok C 21 lipca 2019 r.
Dodano dnia 20.07.2019 19:17

Rdz 18,1-10; Kol 1,24-28; Łk 10,38-42
______________________________________________

Marto, Marto

 

 

Przyjęcie gości. Tak można by streścić dzisiejsze pierwsze czytanie i ewangelię. W pierwszym czytaniu Abraham przyjmuje trzech tajemniczych gości. Abraham proponuje im cieniste miejsce by sobie trochę odetchnęli od skwaru słońca. Upały ostatnich dni uzmysławiają nam jaką wartość ma cieniste, chłodne miejsce. A w tym czasie Sara, krząta się wokół przyrządzenia popłomków, natomiast Abraham bierze ciele i przyrządza z niego potrawę mięsną. Wszystko odbywa się zgodnie z pewnym podziałem obowiązków, nie ma rozmowy między Sarą i Abrahamem każdy wie, co do niego należy. Widać tutaj zgodę i harmonię życia rodzinnego i małżeńskiego. Dlatego otrzymują oni oboje Boże błogosławieństwo.

Natomiast ewangeliczne ugoszczenie Pana Jezusa odbywa się trochę inaczej. Podejmują Go dwie gospodynie, Maria siada przy Jezusie, Marta podejmuje obowiązki pani domu. Marta ma żal do swojej siostry, która zostawiła ją samą z całym ciężarem pracy, jest to uczucie dla wielu z nas znane, nieraz w życiu się zdarzyło, że ciężar całej pracy spadł na nasze barki, a ci którzy mieli nas pomóc gdzieś się ulotnili. Wydawałoby się logiczne, że Jezus powinien upomnieć Marię, a tym czasem dzieje się zupełnie inaczej, dlaczego?

Teologia biblijna poucza nas, że dwie kobiety są symbolem dwóch rodzajów życia. Maria symbolizuje kontemplację, Marta natomiast życie aktywne. Jezus upominając Martę zwraca naszą uwagę na wartość życia kontemplacyjnego. Przeżywanie obecności Boga jest ważniejsze o aktywności. Nie znaczy to wcale, że aktywność zewnętrzna człowieka pozbawiona jest wartości. Musi ją jedna poprzedzać kontemplacja. Inaczej mówiąc życie aktywne musi mieć swój fundament w modlitwie. Jak zauważa A. Pronzato sam aktywność w postaci postępu technicznego, zdobywania nowych przedmiotów prowadzi prędzej czy później do katastrofy. Człowiekowi oprócz bowiem rozwoju zewnętrznego potrzebny jest rozwój wewnętrzny.

Dzisiejszy fragment ewangelii można zinterpretować jeszcze inaczej. Marta skarżąc się na swoją siostrę Marię chciała jakby zyskać pochwałę za swoje starania o gości, a tak naprawdę powinna była cały problem załatwić z siostrą sama, dyskretnie, tak by inni tego nie zauważyli. Jezus skarcił ją dość pobłażliwie mówiąc „Marto, Marto troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie zostanie pozbawiona." Nie należy robić pewnych rzeczy na pokaz, z wielkim hałasem, czasami skromne środki, dyskrecja prowadzą do większych efektów jeżeli jest to działanie z Chrystusem.

Rafał Masarczyk SDS

Otwierany 1634 razy Źródło: katolik.pl Autor: Rafał Masarczyk SDS
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła