Niedzielne kazanie   
XIV Niedziela Zwykła, rok A 5 lipca 2020 r.
Dodano dnia 05.07.2020 10:11

Za 9,9-10; Rz 8,9.11-13; Mt 11,25-30

W biografii angielskiego dziennikarza Malcolma Muggeridgea, jeszcze przed jego nawróceniem, znajduje się opis ciekawego zdarzenia. Otóż swego czasu nasz bohater był gospodarzem programu publicystycznego emitowanego przez BBC. Program cieszył się ogromną popularnością i większości brały w nim udział znane osobistości. Pewnego dnia, kiedy zaczynali nagrywać nowy odcinek programu, okazało się, że zaproszona gwiazda Hollywood nie może przybyć. „znajdźcie kogoś, znajdźcie kogokolwiek" - polecił Muggeridge swoim współpracownikom. Ktoś przypomniał sobie, że w gazetach pisali coś o zakonnicy z Indii, która zajmowała się pomocą biednym. W tym czasie przebywająca właśnie w Londynie Matka Teresa z Kalkuty była nieznana. Muggeridge zgodził się przeprowadzić z nią wywiad. Kiedy zjawiła się w studiu, rozczarował się. Była inna niż sobie wyobrażał, malutka, starsza kobieta z pomarszczona twarzą - niezbyt dobry materiał do telewizji. Zadając pytania, denerwował się, ponieważ udzielała prostych, szczerych i bezpośrednich odpowiedzi. Bardzo rzeczowa i nie było nic w niej dowcipnego. Widzowie telewizji lubią błyskotliwe odpowiedzi. Kiedy wyszła, Muggeridge polecił pracownikom „wycięcie" zakonnicy z programu. Odpowiedzi, ze nic nie mają w zamian. Kazał puścić samą muzykę. Rzecz jasna pracownicy wiedzieli, że nie mogą tego uczynić. Fragment z Matką Teresą wyemitowano z braku czego innego. I co się okazało. Natychmiast rozdzwoniły się telefony, więcej niż kiedykolwiek. Wszyscy chwalili zakonnicę. Muggeridge zrozumiał, jak bardzo się pomylił w swojej ocenie (Rawley Myers, Nawróceni na katolicyzm).

Dziejesze czytania mszalne kierują naszą uwagę na prostotę i pokorę. Dla wielu ludzi temat ten jest niezrozumiały, i w dzisiejszym świecie nie budzi wielkiego zainteresowania. Pokorny i prosty człowiek uważany jest dziś za dziwaka. A Jezus na przekór ogólnemu myśleniu mówi: „uczcie się ode Mnie, bo jest cichy i pokorny sercem" (Mt 11, 29). Zaskakująca rzecz. Wielki, wspaniały i potężny Bóg ma upodobanie w prostocie i kocha się w pokorze. Jezus jest pokorny, najpokorniejszy ze wszystkich. Jego pokora nie ma nic wspólnego ze słabością. Nasza pokora tak, bo polega na przyznaniu się do słabości i niewystarczalności. Ale Boża pokora oznacza, że miłość nie potrafi patrzeć z góry. Właśnie dlatego, że Bóg kocha, nie może nie być pokorny. Nasz Bóg jest nieskończenie pokorny, wyzbyty w wszelkiego zabiegania o własny prestiż.

Kiedy spojrzymy na Jego życie to stwierdzimy jedno, że jest ono wielkim świadectwem pokory. Narodziny w ubogiej stajni, uboga rodzina, haniebna krzyżowa śmierć. Największym dowodem pokory jest ustanowienie Eucharystii. Jest to wielka pokora Boga wobec człowieka, „uzależnienie" się Boga od człowieka. Jakże wielkie bezgraniczne oddanie się Boga. I tę wielką prawdę potrafią zrozumieć tylko ci prości, najmniejsi, o których mówi Chrystus: „wysławiam Cię Ojcze (...), że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom" (Mt 11,25). Ci prostacy, to ludzie tacy jak Matka Teresa z Kalkuty, którzy upokarzają się przez „mądrymi i roztropnymi", prosząc o jałmużnę dla swoich podopiecznych, a więc biedaków.

Jakże nam jest daleko do takiej postawy prostej i pokornej? Mimo, że możemy się zachwycić, to jednak jestesmy świadomi, że nie jest łatwa do praktykowania w naszej codzienności i to z kilku powodów: Pycha sprawia, że mamy przesadne wyobrażenie o nas samych i chcemy pokazać się innym lepsi niż jesteśmy naprawdę. Często czujemy się upokorzeni, ponieważ chcielibyśmy być ośrodkiem uwagi i szacunku swojego otoczenia, bo nie przyznajemy się do tego, że czasami czynimy źle, ponieważ nie chcemy niezauważenie działać, oczekujemy pochwały lub podziękowania. Wielokrotnie komplikujemy sobie życie, gdyż nie możemy pogodzić się ze swymi ograniczeniami. Pycha może nas prowadzić do mówienia zbyt wiele o sobie, do zajmowania się wyłącznie swoimi problemami osobistymi. Pedanteria, udawanie, chełpliwość, obłuda i kłamstwo sprzeciwiają się prostocie i pokorze.

A „pokora jest łaską Bożą" (Z. Kaczkowski). Módlmy się wiec w czasie tej Mszy świętej: Boże, który sprzeciwiasz się pysznym, a udzielasz swych łask pokornym: wszystko, czym jestem i co posiadam - mam z Twojej ręki; pozwól, abym zawsze o tym pamiętał, bym nie wiele pragnął i umiał się cieszyć tym, co mi z Twojej woli przypada. Amen.

Ks. Jacek Wawrzyniak SDS
Otwierany 1815 razy Źródło: katolik.pl Autor: Ks. Jacek Wawrzyniak SDS
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła