Dz 2,1-11; 1 Kor 12,3-7.12-13; J 20,19-23
______________________________________________
Droga wiary
Chrześcijańscy filozofowie, gdy mówili o duszy człowieka, często podkreślali, że nie można jej poznać bezpośrednio. O jej istnieniu możemy jedynie wywnioskować z pewnych cech człowieka. Rozumność człowieka i jego wolność świadczą o istnieniu duszy. Tych właściwości nie da się wytłumaczyć samą materialnością. Podobną sytuację mamy z Duchem Św. o jego istnieniu możemy się przekonać dopiero po skutkach jego działania. Św. Paweł w Liście do Koryntian stwierdza: Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: "Panem jest Jezus" (1 Kor 12,3 b) oraz Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra (1 Kor 12,4-7). Tak więc wierząc w Jezusa jesteśmy pod działaniem Ducha Św.
Św. Tomasz z Akwinu mówi o trzech stopniach wiary:
1) wierzę, że jest Bóg
2) wierzę w Boga
3) wierzę Bogu.
Pierwszy stopień to nie tylko uznanie, że Bóg istnieje, gdyż do tej prawdy możemy dojść na drodze rozumowego poznania. Wierzymy w Boga żywego, który odsłonił się nam w osobie Jezusa Chrystusa. Wierzyć w istnienie Boga to wierzyć także w Trójcę Przenajświętszą. Wiara nie polega na samym uznaniu prawd zawartych w dogmatach, choć niewątpliwie uznanie ich za prawdę w wierze się zawiera. Wiara jest czymś więcej, polega ona na zwróceniu się człowieka do Boga, który jest Osobą. Może więc istnieć człowiek, który nie zna wszystkich dogmatów, a jest człowiekiem wierzącym, analogicznie może być człowiek znający wszystkie dogmaty, a nie posiadać wiary.
Wiara nadprzyrodzona zaczyna się na drugim etapie, czyli "wierzę w Boga". U jej początku znajduje się wezwanie Boga, który nas pierwszy umiłował i pragnie coraz bardziej oddawać się człowiekowi, aż do niewyobrażalnego zjednoczenia w życiu wiecznym (J. Salij OP) Dzięki temu może nastąpić osobowy kontakt z Bogiem, który jest inicjatorem tego kontaktu, dzięki uzdolnieniu człowieka do tego kontaktu, na drodze łaski. Pomoc Boga na drodze wiary jest nam potrzebna także dlatego, że na skutek grzechu pierworodnego istnieje w nas niesprawiedliwa nieufność wobec Boga. Trudno nam uwierzyć, że jego przykazania są bezwzględnie słuszne, że chronią naszego dobra. Podejrzewamy także Boga, że chwili życiowych utrapień i nieszczęść, Bóg pozostawia nas samych. Dopiero światło łaski rozświetla wszystkie ciemności tych niesprawiedliwych podejrzeń wobec Boga.
Pełna wiara zaczyna się dopiero na trzecim etapie, kiedy Bóg zwracając się do Boga w osobowym kontakcie dajemy się kształtować przez Jego nadprzyrodzoną miłość. Wiara staje się wtedy ustaloną postawą, czyli cnotą i zmierza do całkowitego oddania się Bogu. Tej więzi miłości towarzyszy błogosławiona bojaźń by w niczym nie urazić ukochanej osoby. Przez to, że jest to więź z Bogiem, który jest wart nieskończonej miłości, oczyszcza to nasze serce, czyniąc nas mniej zdolnych, do takiej miłości, które brudzą nasze serca.
Na drodze wiary mamy więc trzy stopnie, na początku uznanie istnienia Boga, później zaufanie Bogu, by w końcu połączyć się z Bogiem więzią miłości.
Jeden z aforyzmów, mówi, że ojczyzną Boga było ludzkie serce. Na skutek grzechu pierworodnego Bóg został wygnany z niego. Teraz jako wygnaniec tęskni za swoją ojczyzną, czekając by mógł w końcu do niej powrócić. Droga powrotu to droga wiary, dzięki działaniu Ducha Świętego.
Duch Świętego jest Duchem prawdy i miłości, prawdy o Bogu i więzi miłości między człowiekiem a Bogiem. Prawda o Bogu i miłość do Boga rzutuje na prawdę o drugim człowieku i miłość do drugiego człowieka. Nie można bowiem poznać prawdy o drugim kiedy się go nie kocha. Prawda o drugim człowieku bez miłości, jest tylko karykaturą prawdy. Dzięki działaniu Ducha Świętego możemy kochać w prawdzie.
Rafał Masarczyk SDS
Otwierany 1778 razy
|
Źródło:
katolik.pl
|
Autor: Rafał Masarczyk SDS |