Duszpasterstwo   
Wielki Post – czas smakowania naszej wiary
Dodano dnia 21.02.2023 22:01
Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię - te słowa możemy usłyszeć w Środę Popielcową podczas posypywania głów popiołem. Nawrócenie i wiara - to dwie strony tego samego medalu. Nawrócenie jest odwróceniem się od zła. Wiara w Ewangelię to napełnianie się nowym życiem, nadzieją, miłością, bliskością Boga. To podwójne wezwanie trzeba przełożyć na konkret życia.

 

Dla przeważającej większości z nas ten rozpoczynający się dziś Wielki Post nie jest pierwszym i życzmy sobie, aby nie był ostatnim. Po raz kolejny otrzymujemy 40 dni do zagospodarowania. I w każdym z nas powinno pojawić się pytanie: jak ten czas zagospodarować, aby w poranek wielkanocny spotkać Zmartwychwstałego Jezusa w swoim własnym sercu?

 

Post zawsze jest tylko etapem na drodze do Boga. W Piśmie Świętym mamy wiele osób, które mogą być dla nas tego przykładem. Mieszkańcy Niniwy nawoływani byli przez Jonasza do nawrócenia i pościli. Mojżesz przez 40 dni pościł, gdy miał otrzymać tablice Prawa. Król Dawid pościł, gdy błagał Boga o życie dla syna. Daniel pościł, aby nie złamać prawa danego przez Boga; również Eliasz pościł, gdy szedł na górę Horeb. No i oczywiście sam Jezus pościł, gdy przygotowywał się do podjęcia swojej misji. U nich post zawsze poprzedzał coś ważnego: w przypadku mieszkańców Niniwy - nawrócenie, czyli powrót do Boga; u Mojżesza i Eliasza - spotkanie z Bogiem; u Dawida - wyproszenie Bożej łaski; u Jezusa - otworzenie oczu Żydom, aby zobaczyli w Nim Boga. Post dla każdej z tych osób miał konkretny cel. I był nim zawsze Bóg.

 

Istotą chrześcijańskiego postu jest oczywiście Jezus! Istotą chrześcijaństwa jest ostatecznie spotkanie z Bogiem. Odmawiam sobie czegoś, by zrobić przestrzeń dla Jezusa. Mniej telewizji, Internetu, muzyki, rozrywek, mniej również jedzenia i innych przyjemności, by w to miejsce zmieścił się Jezus. Święty Jan Paweł II pisał, że europejska kultura sprawia wrażenie „milczącej apostazji" człowieka sytego, który żyje tak, jakby Bóg nie istniał. To prawda, że jesteśmy „syci" wieloma rzeczami zupełnie nie-Bożymi.

 

Dlatego wezmę częściej Pismo Święte do mych rąk, więcej czasu poświęcę na modlitwę czy rekolekcje. Wielki Post daje okazję spojrzenia na świat z innej perspektywy. Mogę zobaczyć coś, czego wcześniej nawet nie miałem okazji dostrzec, ponieważ przysłaniały to inne „smaki" mego życia. Wystarczy mały brak czegoś, czyli „post", aby „posmakować" czegoś nowego. Myślę, że Wielki Post do dobry czas na smakowanie naszej wiary i to pod różnymi aspektami.

 

Doktor Kościoła z przełomu IV/V wieku św. Piotr Chryzolog, zwany „Złotoustym" pisał: „Istnieją trzy rzeczy, bracia, na których stoi wiara. Są to: modlitwa, post i uczynki miłosierdzia. (...) Duszą bowiem modlitwy jest post, a życiem postu - miłosierdzie. Niech ich nikt nie rozłącza. Jeśli ktoś ma tylko jedno z nich, ten nic nie ma. Kto się więc modli, niech pości, a kto pości, niech spełnia uczynki miłosierdzia". I może właśnie tak przeżyję ten kolejny Wielki Post mego życia, aby dopuścić do głosu inne aspekty mej wiary, może już zupełnie przeze mnie zapomniane.

 

Ciekawe jest to, że mnisi irlandzcy nakładali w VI wieku pokuty za poszczenie w niedzielę. Tradycja ta podkreśla konieczność dopuszczenia do serca zarówno radosnych jak i smutnych przeżyć, by pełniej doświadczyć relacji z Bogiem całą szerokością swego serca. Będziemy też mieli niedziele w tym czasie. Jak je przeżyjemy? Czego mam nadmiar, a czego mi brak w moim życiu religijnym?

 

Za kilka dni, w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu Kościół zaprosi nas do spojrzenia na Jezusa toczącego duchową walkę z diabłem. Co nam mówi ten obraz? Uświadamia nam podstawowy fakt, że w świecie i w życiu każdego pojedynczego człowieka trwa duchowe zmaganie. Skoro diabeł rzucił się na samego Syna Bożego, czy może nas dziwić, że będzie atakował również każdego ochrzczonego? Nie chodzi o to, aby budzić nadmierny strach przed demonami, bo Jezus jest silniejszy od diabła. Ale ze strachu przed strachem nie wolno przemilczeć tematu duchowej walki. Każdy z nas jest kuszony i musi stoczyć swoją bitwę z szatanem. Jezus zwycięża diabła. Zwycięża dla nas i za nas. Ale my nie możemy wycofać się z walki. Musimy, wpatrując się w Jezusa, naśladować Jego styl. Czyli konkretnie co? Zero dyskusji z diabłem, krótka piłka, idź precz, i dlatego też post, modlitwa i jałmużna.

 

Dostajemy w nasze ręce dar „Wielkiego Postu" - co z nim zrobimy? Życzmy sobie, aby to był zwycięski „Wielki Post" mego życia.

Otwierany 113 razy Źródło: slowo.redemptor.pl/ Autor: o. Jacek Zdrzałek CSsR
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła