Opowiadania dla ducha   
Sąd ostateczny
Dodano dnia 22.03.2013 22:11
Po wypełnieniu prostego i pogodnego życia zmarła pewna kobieta i znalazła się natychmiast w
długiej i uporządkowanej procesji osób, które przesuwały się powoli w stronę Najwyższego
Sędziego. Przesunąwszy się do połowy kolejki coraz bardziej przysłuchiwała się słowom Boga.
Słyszała, jak Bóg mówił do kogoś:
- Ty, co mi pomogłeś, kiedy miałem wypadek na drodze i zawiozłeś mnie do szpitala, wstąp do
mojego Raju.
Potem mówił do kogoś innego:
- Ty, co bez żadnego zysku pożyczyłeś wdowie pieniądze, wstąp, aby otrzymać wieczną
nagrodę.
A potem znów:
- Ty, który wykonywałeś bezpłatnie bardzo skomplikowane operacje chirurgiczne, pomagając
mi przynosić wielu ludziom nadzieję, wstąp do mego Królestwa.
I tak dalej.
Uboga kobieta przeraziła się bardzo, bowiem - choć wysilała się jak tylko mogła - nie była w
stanie przypomnieć sobie żadnego szczególnego dokonania czy czynu w swoim życiu. Przepuściła
nawet kolejkę, by mieć trochę więcej czasu na penetrowanie swojej pamięci, ale nie wymyśliła
niczego ważnego. Pewien uśmiechnięty ale stanowczy anioł nie pozwolił jej ponownie przepuścić
długiej kolejki.
Z bijącym mocno sercem i z wielkim strachem dotarła przed oblicze Boga. Ogarnął ją
natychmiast swoim uśmiechem.
- Ty, która prasowałaś wszystkie moje koszule... Dziel się moją Radością.23
Często jest nam bardzo trudno wyobrazić sobie rzeczy nadzwyczajne w sposób zwyczajny
Otwierany 2487 razy Autor: Bruno Ferrero


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła