Świadectwa   
Kapłan poczęty w gwałcie, po latach wysłuchał spowiedzi ojca
Dodano dnia 09.03.2014 12:27
Bóg jest wielki. Chłopiec poczęty w gwałcie na 13-letniej dziewczynce, po latach został kapłanem, i nie tylko wybaczył swojemu ojcu, ale też wysłuchał jego spowiedzi.

Historia życia ojca Luisa Alfredo Leona Armijosa to wspaniały przykład Boskiej, ale i ludzkiej Miłości. Gdy jego mama miała trzynaście lat jej rodzice wysłali ją do pracy, by mogła im pomóc w wychowaniu reszty dzieci. Maria Eugenia Armijos miała sprzątać w domu w Loja. Ale jego właściciel wykorzystując jej samotność i słabość zgwałcił ją. I właśnie w czasie gwałtu począł się kapłan.

 

Rodzina nie chciała przyjąć dziewczynki w ciąży. - Uderzano ją w brzuch i podawano do picia płyny, które miały doprowadzić do aborcji - opowiada kapłan. Mimo młodego wieku dziewczynka chciała jednak urodzić dziecko. I dlatego uciekła do Cuenca, gdzie urodziła Luisa Alfredo. Chłopiec, z powodu bardzo młodego wieku matki, miał poważne problemy, tuż po urodzeniu, z oddychaniem, ale przeżył.

 

Po jakimś czasie matka wróciła do Loja i zamieszkała z gwałcicielem, który uznał swoje ojcostwo. - Relacje między nimi nie były zdrowe - wspomina kapłan. - Mieli jeszcze trójkę dzieci, ale ja zawsze byłem wobec nich zdystansowany - dodaje,

 

Kiedy chłopiec miał szesnaście lat trafił do Odnowy Charyzmatycznej. - To było moje pierwsze spotkanie z Chrystusem - podkreśla. I to ono zapoczątkowała zmianę. Jako 18-latek wstąpił do seminarium w Loja, a gdy miał 23, za specjalną zgodą biskupa ze względu na zbyt młody wiek, został wyświęcony na kapłana.

 

Dwa lata później jego rodzice się rozstali, a matka opowiedziała mu jak został poczęty. - Bóg powołał mnie do bycia kapłanem nie po to, bym sądził, ale bym przebaczał. A i tak osądzałem mojego ojca za długo - podkreśla ojciec Luisa Alfredo Leon Armijos. Kilka lat później i to się zmieniło. Do księdza zadzwonił jego ojciec, który miał być operowany. - Był przerażony i poprosił mnie, bym wysłuchał jego spowiedzi - wspomina kapłan. - Powiedziałem mu: Ojcze zasługujesz na niebo, na życie wieczne - wspomina. - I wtedy w jego oczach pojawiły się łzy - dodaje. Ojciec kapłana po trzydziestu latach przyjął po raz pierwszy Komunię świętą.

 

- I ty także możesz nienawidzieć swojego życia. Sądzić Boga, tak jak i ja to robiłem. Ale mnie udało się odkryć Bożą miłość - podkreśla kapłan. - Wszystko jest darem. Życie jest niezwykłym darem od Boga - kończy swoją opowieść duchowny, który jest pracuje obecnie w parafii św. Józefa w Loja w Ekwadorze.

Otwierany 1911 razy Źródło: fronda.pl


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła