Dzień szósty - 08.08.2008r
Dodano dnia 08.08.2008 09:49

Konferencja: Duch Święty jako mistrz wnętrza - aby chrześcijaństwo przeżywać z pasją (pobierz plik mp3)


Modlitwa poranna
Chryste, ukrzyżowany Królu Wszechświata, Ty napełniłeś serce Pawła z Tarsu miłością swojego krzyża, pozwól i nam zrozumieć tę tajemnicę i odczytać naukę z niego płynącą. Nie dopuść, byśmy dołączyli do ludzi, o których z bólem i przejęciem mówi Apostoł narodów „Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego... to ci, których dążenia są przyziemne" (Flp 3, 18).


Rozważanie poranne
„Obok krzyża Jezusowego stały Matka Jego i siostra Matki Jego" (J 19, 25).


Krzyże na naszych drogach
Podążając naszymi drogami napotykamy krzyże. Jest ich wiele na szlaku pielgrzymkowym. Jedne upamiętniają ważne wydarzenia historyczne - odzyskanie niepodległości, akt tolerancji religijnej, zwycięstwa nad nieprzyjaciółmi a inne ustawiono na miejscach walk powstańczych i partyzanckich. Obecnie coraz więcej świętych znaków pojawia się przy polskich drogach, gdzie śmierć zbiera przerażające żniwo - ponad 5 tys. zmarłych tragicznie w roku. Na pątniczym szlaku jest nadto krzyż, od którego wzięło nazwę pasmo gór i cały region, a do którego docieramy w szóstym dniu wędrówki. Krzyż na Łyścu nie jest tylko znakiem wiary i pamiątką odkupienia lecz cząstką drewna, na którym Jezus oddał swoje życie. Jeszcze o jednym krzyżu należy wspomnieć. W 1988 r. był niesiony z Lublina do Częstochowy krzyż dębowy o wadze 600 kg. Jeżeli pielgrzymka postrzegana jest jako obraz naszej wędrówki przez życie, to wszystkie przydrożne krzyże zapowiadają, że nie da się ominąć na życiowych ścieżkach cierpienia, choroby, przeciwności a jednocześnie głoszą nadzieję. Każdy krzyż jest zapowiedzią zmartwychwstania. „Kto krzyż odgadnie ten nie upadnie w boleści sercu zadanej". Zachęceni słowami pieśni pasyjnej, pokornie wnikajmy w tajemnice krzyża. Pierwsza prawda, że nie jest on karą, bo przecież dotyka niewinnych a wśród nich Niepokalaną Maryję - Matkę Bolesną. „Obok krzyża stała Matka" - odnotował św. Jan Ewangelista, ale nie zapisał ani jednego słowa skargi ani narzekania. W jednym słowie „stała", zamknięto ból matczynego serca, ale jednocześnie pokorne przyjęcie wyroków Ojca Niebieskiego. Krzyż jest „zderzeniem" dwóch planów - ludzkiego i Boskiego, skrzyżowanie woli Boga i woli człowieka. Trudno jest zrozumieć wolę Bożą, jeszcze trudniej ją zaakceptować odkrywając w niej przejaw miłości Bożej. Chrystus wzywa swoich uczniów do naśladowania dziecka, która nie docieka dlaczego rodzice stawiają mu trudne wymagania. Nie tylko pouczał jak należy przyjmować wolę Ojca, ale ją wypełniał. Gdy w Ogrójcu przyszła pokusa, żeby inaczej pokierować biegiem wydarzeń Wielkiego Tygodnia zdecydowanie ją odrzucił, a Bóg Go umocnił posyłając anioła. Wszystko, co jest niezrozumiałe, trudne i bolesne, to tylko jedna strona życiowych doświadczeń, ale jest i druga znana tylko Bogu. Podobnie jak z dywanem perskim, gdy patrzymy na stronę lewą, widzimy chaotyczny splot nici, ale z prawej strony można podziwiać wspaniałe wzory. W krzyżu jest cierpienie, ale jest także nadzieja, zapowiedź zmartwychwstania. Wkrótce rozpocznie się wchodzenie królewskim szlakiem na górę uświęconą krzyżem Zbawiciela. Nie śpiesz się, nie wyprzedzaj innych, nie w tym rzecz, aby szybciej dotrzeć na szczyt, ale raczej skupiaj uwagę na swoich bolesnych doświadczeniach (choroba, odejście bliskiej osoby, problemy rodzinne, nieudany start na studia). To wszystko jest lewą stroną twoich doświadczeń. Proś Ukrzyżowanego Pana o światło, by dostrzec przynajmniej niewielki skrawek prawej strony. „Każde spojrzenie na krzyż niech niepokojem zagości, bo wszystko w życiu to nic wobec tak wielkiej miłości. Jeżeli chcesz mnie naśladować, to weź swój krzyż..."


Przed wejściem na Święty Krzyż
Góry, uświęcone obecnością relikwii drzewa Krzyża Świętego, od którego przyjęły nazwę Świętokrzyskie. Spośród wzniesień pełnych uroku i piękna najbardziej wyróżnia się pasmo łysogórskie, a na nim Łysiec, zwany też Łysą Górą (596 m n.p.m.) Wzgórze to było miejscem kultu pogańskiego sięgającego czasów kultury łużyckiej (1300 przed Chrystusem). Do dziś zachowały się ślady wału kamiennego otaczającego pogańskie uroczysko z VIII w. W słynnej kronice Jan Długosz pisał o Łysej Górze „Na jej szczycie znajdować się miała bożnica w bałwochwalstwie żyjących słowian, gdzie bożkom Lelum i Polelum ofiary czyniono i podług innych czczono tu bożyszcza Świst, Poświst, Pogoda". Pierwsza świątynia chrześcijańska stanęła tutaj za staraniem Dąbrówki po chrzcie Polski. Ten mały kościół w kształcie rotundy powiększono przez dobudowanie prostokątnej nawy. Według relacji Jana Długosza, król Bolesław Chrobry sprowadził braci zakonnych opactwa benedyktyńskiego z Monte Cassino i dla nich ufundował klasztor na Łysej Górze. Rocznik Świętokrzyski wspomina o świętym Emeryku, synu węgierskiego króla Stefana, który przekazał relikwię drzewa Krzyża Świętego benedyktynom. Obecność tak cennej relikwii sprawiła, że klasztor na Łysej Górze stał się głównym miejscem pielgrzymkowym ówczesnej Polski. Przybywali tu ze wszystkich stron liczni pątnicy, wśród nich królowie: Kazimierz Wielki, Władysław Łokietek, Władysław Jagiełło. Ten ostatni, przez dwa dni przed bitwą grunwaldzką, modlił się na tym miejscu. Pielgrzymowali tu także Kazimierz Jagiellończyk (fundator rozbudowy klasztoru), Jan Olbracht, Zygmunt Stary, Zygmunt III Waza, Władysław IV, Jan Kazimierz i Michał Korybut Wiśniowiecki. Obecność zaś benedyktynów przemieniła to miejsce w ośrodek kultury narodowej. To tutaj powstały najstarsze teksty pisane w języku ojczystym - Kazania Świętokrzyskie, Rocznik Świętokrzyski. Opactwo na Łysej Górze przeżywało tragiczne wydarzenia. W roku 1259 horda tatarska zniszczyła klasztor. Sto lat później, w 1370 roku, Litwini splądrowali to miejsce. W czasie potopu szwedzkiego intruzi zza morza przez trzy lata zajmowali pomieszczenia klasztorne. Trzykrotnie ogień pustoszył klasztor. Po powstaniu styczniowym nastąpiła kasata zakonu - po siedmiuset latach owocnego posługiwania benedyktyni opuścili sanktuarium. Od 1871 r. obiekt z wyjątkiem kościoła przeznaczony został na więzienie. Ta haniebna zmiana przeznaczenia trwała do 1942 roku. W roku 1920 opiekę duchową nad sanktuarium przejęli księża oblaci, pełniący tę posługę do dnia dzisiejszego. Drogocenna relikwia jest przechowywana w kaplicy ufundowanej przez Mikołaja Oleśnickiego, wojewodę lubelskiego. W podziemiach kaplicy są szczątki rodziny fundatorów. Proch księcia Jeremiego Wiśniowieckiego i bohatera z okresu wojen kozackich zostały przeniesione do krypty pod prezbiterium. Rok 2006 był obchodzony jako jubileusz 1000-lecia życia monastycznego na Świętym Krzyżu. W programie milenium były uroczyste celebry z udziałem episkopatu Polski i zagranicy, okolicznościowe nabożeństwa, sesje naukowe. Uroczystości jubileuszowe zakończyły się w czerwcu 2007 r. Święty Krzyż szczególnie rozsławił papież Jan Paweł II, który otrzymał tytuł honorowego przewodnika po Górach Świętokrzyskich. Podczas Mszy św. 3 czerwca 1991 r. w Kielcach Ojciec Św. powiedział „Góry Świętokrzyskie są nam wszystkim drogie także przez pamięć o tych, którzy w czasie ostatniej wojny nie składali broni walcząc z okupantem. Wielu z nich oddało w tej walce życie za Ojczyznę. Góry Świętokrzyskie są dla mnie drogie dlatego, że są ziemią Świętego Krzyża. Dobrze, że dostałem ten tytuł przewodnika, czym bowiem ma być papież, jeżeli nie przewodnikiem po tajemnicy Świętego Krzyża". Niech wejście do świętokrzyskiego sanktuarium będzie pełne powagi i szacunku. Na królewskim szlaku, którym kroczyli od tysiąca lat pobożni pielgrzymi, oddajmy się modlitewnej zadumie. Niech będzie to wyrazem wdzięczności za obecność drogocennej relikwii Krzyża.

 

Otwierany 3324 razy Źródło: kuria.lublin.pl Autor: admin
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła