Duszpasterstwo   
Ofiarowali Mu złoto, kadzidło i mirrę, a ty z czym przychodzisz?
Dodano dnia 06.01.2020 11:21
Istotą tej uroczystości jest nie do końca jasne wydarzenia. Bliżej nieokreśleni mędrcy, bliżej nieokreślona ich ilość, bo trzy to jest tylko wniosek, że skoro przynieśli trzy dary to jest ich trzech, a jeszcze w dodatku nie znający wiary mojżeszowej, doświadczają jakiejś duchowej świadomości, że mają iść za gwiazdą. Prawdopodobnie pochodzili z Mezopotamii, gdzie wierzono, że gwiazdy mówią prawdę i wpływają na życie człowieka. Z naszej perspektywy to są zabobony, a jest to grzech przeciwko samemu Bogu, bo wierzy się w astrologię, w bożki, horoskopy. Wniosek jest prosty, to poganie, którzy nie znali Boga prawdziwego, przez obserwację kosmosu doszli doświadczyli poznania, że idąc za gwiazdą dotrą do źródła życia. Nie wiemy, skąd wiedzą, że maja szukać króla żydowskiego, nie wiemy, czy coś wyczytali w gwiazdach, czy znali jakieś pogańskie zapowiedzi. Trudno powiedzieć, co się stało, wiemy, że szli za gwiazdą do króla żydowskiego.

 

Dotarli do Jerozolimy. Myśleli, że w Jerozolimie, stolicy Żydów, znajdą nowonarodzonego króla. Weszli do pałaców króla Heroda, bo gdzie jak gdzie, ale na dworze królewskim należy szukać nowego króla. Zdziwili się bardzo, bo król Herod nic nie wiedział. Zaniepokoiła go jednak misja mędrców i ich przekonanie, że istnieje król żydowski. Dlatego używając języka dyplomacji, pożegnał ich i poprosił, by mu tylko potwierdzili, gdzie znaleźli króla, bo ja też chcę Mu oddać pokłon. Chciał bowiem, jako zazdrosny o władzę monarcha, zabić swojego konkurenta.

 

Kiedy wychodzą od Heroda znowu widzą gwiazdę i idą za nią. Dochodzą do Betlejem i tam nie wiadomo w jakim miejscu, prawdopodobnie była to grota, gwiazda zatrzymuje się. Widzą w żłobie, wśród zwierząt, kogoś, kto nie przypomina króla, ale nowo narodzone małe Dziecię, którego rodzice nie są rodzina królewską. Kiedy zobaczyli coś, czego prawdopodobnie zupełnie nie rozumieli, ale wierzyli gwieździe, to oddali pokłon owemu Dziecku i złożyli Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. Dlaczego takie dary? Nie wiadomo. To są wnioski wtórne oparte na symbolice tych rzeczy: złoto, to symbol bogactwa; kadzidło symbol modlitwy; a mirra, to symbol spalania, ofiary z siebie. Oni dali Dziecięciu coś najcenniejszego, swoją modlitwę i poświęcenie, a równocześnie w tych darach zapowiadali, że Jezus jest najcenniejszym skarbem na świecie, najpełniej orędować będzie za nami i złoży najdoskonalszą ofiarę, bo z siebie samego. To jest krótko opisana historia mędrców, historia dzisiejszej uroczystości.

 

I teraz ty też dzisiaj możesz złożyć Jezusowi w ofierze coś, konkretnego. Popatrz jeszcze raz na kartkę, co napisałeś, co chcesz złożyć Jemu w darze. Może napisałeś daje Ci moje bogactwo, może daję Ci kadzidło tzn. składam Ci w ofierze moją modlitwę, może mirrę tzn. składam Ci w ofierze moje cierpienie, moją chorobę, mój smutek, moją nieporadność. Te dary, które będziesz składał, będą zanurzane w Bożej miłości, bo ofiary, które przyjmuje Jezus zawsze zanurza w swoją miłość i przemienia swoją miłością. Bogactwo materialne przemieni w jeszcze wspanialsze, bo nieprzemijające, które ani mól, ani rdza nie niszczą. Dar modlitwy dotknięty Jego miłością przemieni w kontemplację Bożego oblicza. Dając mu swoje cierpienie, swoje nieumiejętności, swoją bezradność i smutek Jezus zanurzając je w swojej miłości uzdolni cię do tego byś umiał je dźwigać jak On, by była to miła ofiara składana Ojcu niebieskiemu, by wydawała również dobre owoce w twoim życiu i w życiu tych, za których je ofiarujesz.

 

Dziecię Jezus ma wyciągnięte ręce, by przyjąć twoje dary. Czy zechcesz mu je dać?

Otwierany 584 razy Źródło: bogurodzica.ox.pl/ Autor: ks.Piotr
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła