Duszpasterstwo   
Myśli świętej Faustyny
Dodano dnia 05.10.2017 08:47
Na drugi dzień rano ujrzałam Anioła Stróża, który mi towarzyszył w podróży do Warszawy. Kiedy weszłyśmy do furty - znikł. Kiedy przechodziłyśmy koło małej kapliczki, aby się przywitać z przełożonymi, w jednej chwili ogarnęła mnie obecność Boga i napełnił mnie Pan Swoim ogniem miłości. W takich chwilach zawsze poznaje lepiej wielkość Jego Majestatu. Kiedy wsiadłyśmy do pociągu w Warszawie do Krakowa, znowuż ujrzałam swego Anioła Stróża obok siebie, który się modlił kontemplując Boga, a myśl moja szła za nim, a kiedy weszłyśmy do furty klasztornej - znikł.
(Dz 490)
***
Kiedy weszłam do kaplicy, znowuż ogarnął mnie Majestat Boży, czułam się cała pogrążona w Bogu, cała w Nim zanurzona i przeniknięta, widząc, jak bardzo Ojciec Niebieski miłuje nas. O, jak wielkie szczęście napełnia dusze moja z poznania Boga, życia Bożego. Pragnę się tym szczęściem podzielić ze wszystkimi ludźmi, nie mogę zamkną tego szczęścia we własnym tylko sercu, bo płomienie jego palą mnie i rozsadzają mi piersi i wnętrzności moje. Pragnę przechodzić świat cały i mówić duszom o wielkim miłosierdziu Boga, kapłani, dopomóżcie mi w tym, używajcie najsilniejszych wyrazów o Jego miłosierdziu, bo wszystko jest bardzo słabym wyrazem, jakim jest miłosiernym.
(Dz 491)
***
Boże wiekuisty, dobroci sama, w miłosierdziu niepojęty przez żaden umysł ludzki, ani anielski, wspomóż mnie dziecię słabe, bym mogła spełnić wole Twoja świętą, jako mi ją dajesz poznać. Niczego nie pragnę, jak tylko spełnienia Boskich życzeń; oto masz Panie duszę i ciało moje, umysł i wolę moją, serce i wszystka miłość moją i rządź mną według odwiecznych planów Swoich.
(Dz 492)
***
Po Komunii św. dusza moja znowuż została zalana miłością Bożą. Cieszę się Jego wielkością, tu widzę wyraźnie wolę Jego, którą mam spełnić, a zarazem widzę słabość i nędzę swoja, widzę, jak nic uczynić nie mogę bez Jego pomocy.
(Dz 493)
***
Kiedy miałam pójść do Ojca Andrasza do rozmownicy, doznałam leku z tego powodu, że przecież tajemnica może być tylko w konfesjonale; była to bezpodstawna obawa. Matka Przełożona jednym słowem mnie uspokoiła. Ale kiedy weszłam do kaplicy, usłyszałam te słowa: - Pragnę, żebyś była wobec zastępcy Mego tak szczera i prosta, jak dziecko, i tak, jako jesteś względem Mnie, inaczej opuszczę cię i nie będę obcował z tobą.
(Dz 494)
***
Naprawdę, że udzielił mi Bóg tej wielkiej łaski całkowitego zaufania, a po skończonej rozmowie Bóg udzielił mi łaski głębokiego spokoju i światła co do tych rzeczy.
(Dz 494)
***
Pragnę, o Jezu mój, cierpieć i płonąć ogniem miłości przez wszystkie wydarzenia życia. Twoja jestem cala, pragnę się zaprzepaścić w Tobie, o Jezu, pragnę się zagubić w Twej Boskiej piękności. Ścigasz mnie, o Panie, Swą miłością, jak promień słońca przenikasz wnętrze moje i przemieniasz ciemność mej duszy w jasność Swoją. Czuję dobrze, że żyję w Tobie, jako jedna mała iskierka, pochłonięta przez żar niepojęty, w którym płoniesz, o Trójco Niepojęta. Nie masz większej radości nad miłość Boga, już tu na ziemi możemy kosztować szczęścia niebian przez ścisłą łączność z Bogiem - dziwną i nieraz dla nas niepojęta. Można mieć tę sama laskę przez prostą wierność duszy.
(Dz 507)
***
Kiedy mnie opanowuje niechęć i monotonia co do obowiązków, wtenczas uprzytamniam sobie, że jestem w domu Pańskim, gdzie nic nie ma małego, gdzie od tego małego czynu mojego, a w sposób przebóstwiony wykonanego, zależy chwała Kościoła i postęp niejednej duszy, a wiec nie masz nic małego w Zakonie.
(Dz 508)
***
W przeciwnościach, których doświadczam, uprzytamniam sobie, że czas walki nieukończony, uzbrajam się w cierpliwość i tym sposobem zwyciężam napastnika swego.
(Dz 509)
***
Nigdzie ciekawie nie szukam doskonałości, ale wnikam w ducha Jezusa i wpatruje się w Jego czyny, jakie mam streszczone w Ewangelii i chociażbym tysiąc lat żyła, nie wyczerpię tego co w niej zawarte.
(Dz 510)
***
Kiedy są nieuznawanie i potępione intencje moje, nie dziwię się temu zbytecznie, ponieważ wiem, że przenika serce moje tylko Bóg. Prawda nie ginie, a zranione serce z czasem się uspokoi, a duch mój się umacnia w przeciwnościach. Nie zawsze słucham, co mi mówi serce, ale proszę Boga o światło, kiedy czuje równowagę. Wtenczas mówię więcej.
(Dz 511)
***
Dzień odnowienia ślubów. - Obecność Boża zalała dusze moja. W czasie Mszy św. ujrzałam Jezusa, Który mi powiedział te słowa: tyś Mi radością wielka, miłość i pokora twoja sprawiają, że opuszczam trony nieba, a łączę się z tobą. Miłość wyrównuje przepaść, jak jest miedzy wielkością Moją, a nicością twoją. (Dz 512)
Otwierany 1100 razy
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła