STRAPIONYCH POCIESZAĆ
Dodano dnia 01.06.2016 07:39
Są w życiu sytuacje, gdy trudno jest kogoś pocieszyć i dać dobrą radę. Zdecydowanie łatwiej jest, szczególnie w obliczu sytuacji ostatecznych, gdy możemy odwołać się do Boga. Dla człowieka wierzącego życie ma mimo wszystko zupełnie inny wymiar i sens. I nigdy nie znika nadzieja.
Może warto o tym pamiętać, gdy próbujemy kogoś pocieszyć ?
Chociaż "strapienie" brzmi tak bardzo staroświecko i niemodnie, chociaż wydaje się nie pasować do współczesności i chętnie nazywane jest "problemem", "nierozwiązaną kwestią", "przejściowymi trudnościami" czy "kryzysem", to jednak istnieje i ma się dobrze. Życie nikogo z nas nie jest wolne od utrapień. Są w nim chwile i miejsca, w których udręka jest "u siebie", a my szukamy sposobów wyzwolenia się z niej. Czasami na próżno. Potrzebujemy pocieszenia. Stąd też Kościół uczy, że uczynkiem miłosierdzia jest "pocieszanie strapionych".
Strapienia mogą być straszne i sprawić, że stracimy sprzed oczu sens życia. Cierpienie fizyczne lub duchowe, niedostatek, słabość, poczucie osamotnienia mogą szczelnie opatulić rzeczywistość szarością i beznadzieją. Co robimy, gdy widzimy kogoś strapionego? Zazwyczaj płochliwie odwracamy wzrok, starając się nie zauważać jego utrapień (lęk przed zaangażowaniem się, wejściem w czyjeś życie). Czasami jesteśmy zażenowani strapieniami innych, przychodzą bowiem nie w porę i psują nam nasz świetny humor. Najczęściej jednak chcielibyśmy coś dla tych ludzi zrobić. I wtedy staramy się coś pocieszającego powiedzieć. Często w stylu: "Będzie lepiej", "Nie martw się", "Odwagi!". Niektórzy próbują odwrócić uwagę strapionej osoby od źródła utrapienia, chcąc, aby o nim zapomniała. Podsuwają rozrywki - jakby środki znieczulające i pozwalające zapomnieć..., bywa, że ofiarowują skutecznie działające lekarstwo. Ale ono nie zawsze skutkuje. Strapienie nie przemija, człowiek cierpi, jak cierpiał. Nieraz słowa pocieszenia brzmią nieautentycznie, nienaturalnie. (Zwróćmy uwagę zwłaszcza na takie momenty jak pogrzeb - czasami słowa kondolencji mogą ranić swoją sztampowością, "wyświechtaniem", konwencjonalnością. Ranią, gdy przyjmujący je czuje, że nie stoi za nimi ludzkie serce). Wydają się sloganem, gotową formułką, pomagającą nam zachować spokój ducha i zadowolenie z siebie, że przecież chcieliśmy coś powiedzieć, zrobić, pomóc. Mamy pocieszać strapionych oraz godzić się na to, aby inni pocieszali nas w naszych strapieniach.
Jak wygląda chrześcijańskie pocieszenie?
Przede wszystkim nie opiera się ono na kunszcie słowa, ale na bliskości. Przywołajmy jako przykład sytuację Ogrójca oraz obecność Maryi na drodze krzyżowej Jezusa. Chrystus w Ogrójcu, tak bardzo ludzki w swoim lęku przed cierpieniem duchowym i fizycznym, pozwolił, aby Go pocieszał Anioł. Nie zapisano słów, które Anioł skierował do Jezusa w tej godzinie duchowej agonii. Drugi obraz - na drodze krzyżowej Chrystus przyjął pociechę, którą dała Mu obecność Matki. Ona była obecna - chociaż milczała. Nie tłumaczyła Jezusowi: "Nie martw się, będzie lepiej". Nie obiecywała łatwego rozwiązania sytuacji. Ale czyż Jej obecność nie była dla Jezusa źródłem pocieszenia i umocnienia? Czyż oczekiwał On od Matki czegoś więcej niż współczucia?
Nie słowa są ważne, ale przekonanie osoby pocieszanej, że nie jest nam obojętne to, co przeżywa. Odczucie bliskości. Nie bójmy się zatem być razem ze strapionymi. Pozwólmy im wypowiedzieć swój lęk przed cierpieniem, gorycz, bunt... Trzeba nieraz, aby strapiony, przerażony niepewną sytuacją człowiek wykrzyczał to, co nosi w sobie. I wtedy przychodzi ulga. Odrodzenie. Pokonanie kolejnej przeszkody. Siła pociechy leży nie w słowach, ale w bliskości, nieobojętności.
Być miłosiernym - pocieszać strapionych - to znaczy powiedzieć komuś: "Nie jesteś mi obojętny". To już bardzo dużo. Czasami wystarczy, aby odbudować nadzieję i umocnić chęć dźwigania krzyża aż do końca.
Otwierany 1620 razy Źródło: parafiatd.archidiecezja.katowice.pl/
Ocena   
  Zarejestruj / zaloguj się, aby oceniać
Komentarze   
Do tej pory nikt nie komentował
Twój komentarz   


Logowanie
Login
Hasło
Zakładanie konta
Wyróżnione teksty
Galeria naszego kościoła